Podsumowanie - CZERWIEC



Nareszcie mogę cieszyć się wakacjami! Lipiec rozpoczął się już pełną parą i pewnie u wszystkich blogerów zdążyliście przeczytać podsumowania poprzedniego miesiąca. Ale spokojnie! Mamy dopiero 4 dzień lipca, więc nie jest jeszcze wcale tak późno. Z tej racji zapraszam Was na moje podsumowanie miesiąca, w którym dowiecie się ile i jakich powieści przeczytałam oraz co tym razem obejrzałam 😊

⏩ KSIĄŻKOWO

W czerwcu przeczytałam 6 książek. Nie jest to może jak na mnie wynik wybitny, ale z całą pewnością można uznać go za udany. Zresztą, nie liczy się ilość, ale jakość! A ta była całkiem dobra, nie trafiłam na żadną bezwartościową pozycję, która kompletnie nie przypadłaby mi do gustu. Miesiąc rozpoczęłam wprost świetnie, czytając "Zakon mimów" Samanthy Shannon. Po bardzo dobrym pierwszym tomie przyszła pora na kontynuowanie przygody z jasnowidzami. A co to była za przygoda! Za mną jest również zapierająca dech w piersiach "Pieśń jutra", czyli tom trzeci cyklu. Pewnie już wywnioskowaliście z kontekstu, że lektura obu tych książek była wielką przyjemnością  ♥ Nie mogę się doczekać kolejnych tomów!

(Psst! Jeśli klikniecie w tytuły książek, przeniosą Was one do szerszej recenzji! 😉 )

Tak teraz patrzę na listę powieści, które czytałam ostatnio i muszę przyznać, że czerwiec minął pod znakiem kontynuowania serii książkowych. Mianowicie kolejnymi tomami, jakie pochłonęłam, były: "Sny bogów i potworów" Część 1 i 2 autorstwa Laini Taylor. Tutaj było to już zakończenie cyklu o fantastycznym świecie aniołów i chimer. Po tym, jak miałam pewne problemy z tomem drugim, tak uważam, że ten zdecydowanie dał radę i podobał mi się bardziej niż poprzedni!

W czerwcu przeczytałam również dwie jednotomówki, o których także możecie dowiedzieć się więcej na blogu. Pierwszą z nich była "Zapytaj księżyc" Nathana Filera. Powieść opowiada o losach chłopaka, który stracił brata w nieszczęśliwym wypadku, a teraz choruje na schizofrenię, obwiniając się za tragedię sprzed lat. Przejmująca historia, ukazująca sposób myślenia osób chorych oraz postrzeganie ich przez ludzi zdrowych. Naprawdę warta przeczytania.
Ostatnią w zeszłym miesiącu książką była "Magonia" Marii Dahvany Headley. Powieść opowiada o losach ciężko chorej Azy, która umiera na Ziemi i przenosi się do magicznej krainy w chmurach zwanej Magonią. Tam odkrywa w sobie potężną moc i musi zdecydować, wobec kogo i czego chce pozostać lojalna. Historia intrygująca, ale mimo wszystko schematyczna i nie do końca przypadła mi do gustu.

⏩ SERIALOWO 

W czerwcu zamiast na filmach skupiłam się na serialach. Tym sposobem obejrzałam drugi sezon "Trzynastu powodów". Szczerze mówiąc, mam mieszane uczucia odnośnie tego serialu. Pierwszy sezon nawet mi się podobał i uważam, że poruszył bardzo ważny temat. Drugi zaś wydaje mi się być stworzony 'na siłę', nie wspominając o tym, że powstanie jeszcze trzeci. Nie był on zły, nawet momentami wciągnęłam się w oglądanie, ale nie zaciekawił mnie aż tak jak pierwszy. Denerwowała mnie również postać Hannah jako ducha, ale musicie obejrzeć sami, żeby dowiedzieć się o co chodzi 😉
Drugim serialem, który kontynuowałam był "The 100". Kiedyś już Wam wspominałam, że zaczynam swoją przygodę z tą produkcją. W czerwcu udało mi się skończyć sezon pierwszy i (prawie!) sezon drugi. Jestem niesamowicie zadowolona z faktu, że zdecydowałam się zapoznać z tym serialem. Teraz za każdym razem kiedy włączę jeden odcinek, włączam kolejny... A potem mam ochotę włączyć jeszcze jeden... 😄

⏩ FILMOWO

Tutaj zbytnio nie ma co opowiadać: obejrzałam tylko jeden film w czerwcu! (Chyba, że jakiegoś sobie nie zapisałam, ale nie przypominam sobie żadnego innego). Mowa tu o "Han Solo: Gwiezdne Wojny- historie". Z uniwersum Star Wars zapoznałam się stosunkowo niedawno, ale bardzo je polubiłam. Wyżej wymieniony film nie był może dziełem wybitnym, ale naprawdę dobrze się na nim bawiłam. Odniosłam tylko nieodparte wrażenie, że twórcy zabijali wszystkich bohaterów, którzy nie byli im dłużej potrzebni w fabule...

Koniecznie dajcie znać, jak Wam minął ten miesiąc! A może macie jakieś plany na wakacje? Podzielcie się nimi w komentarzu!
Buziaki! ;*

Komentarze

  1. "Zapytaj księżyc" – nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale bardzo mnie zainteresowałaś :D. Chętnie kiedyś przeczytam. A Star Warsy uwielbiam, szczególnie Hana Solo ♥ (tzn. postać z IV-VI części, a nie najnowszy film, ale ten też był spoko :D).
    https://1000ksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Musiałam wejśc w Twój wpis jak tylko zobaczyłam małe zdjęcie the 100! Kochana, cieszy mnie że oglądasz ten serial, ja zaczęłam wtedy gdy wypuszczono pierwszy sezon i od tamtej pory nie mam niestety możliwości puszczania odcinków kiedy chcę tak jak ty - musze czekać tydzień na emisję nowego. Oglądałam dzisiaj 9 odcinek 5 sezonu i jestem w szoku i mogę ci powiedzieć że dzieje się oj dzieje! to zdecydowanie mój najbardziej ulubiony serial <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja naprawdę dawno w nic się tak nie wciągnęłam jak w ten serial ♥ Aktualnie kończę czwarty sezon i strasznie się cieszę, że przede mną jeszcze cały 5 :D
      Pozdrawiam! ♥

      Usuń
  3. 6 książek to dobry wynik! U mnie najczęściej 7 albo 8 to jest mega sukces, bo po za czytaniem istnieje przecież jeszcze masa innych rzeczy, które trzeba zrobić!

    xoxo
    L. (https://slowotok-laury.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz