Witam w grudniu! Czy ktoś mi powie, kiedy zdążył minąć ostatni miesiąc? Czas biegnie tak szybko, że czasem ciężko za nim nadążyć, nie uważacie? Dzisiaj standardowo przychodzę do Was z podsumowaniem minionego miesiąca, listopada. Na szczęście nie okazał się tak ubogi jak ostatni! 😃
⏩ KSIĄŻKOWO
W listopadzie przeczytałam 5 książek, z czego jestem naprawdę zadowolona. Co ciekawe, jedna z nich, a mianowicie "Opowiadania bizarne" (Olga Tokarczuk), była moim pierwszym w życiu audiobookiem. Do takiego eksperymentu zachęciła mnie akcja Czytaj.pl, o której postaram się opowiedzieć Wam szerzej w kolejnym poście. Jeśli zaś chodzi o same opowiadania, to rzeczywiście były one niesamowicie dziwne i nie do końca przypadły mi do gustu, nie były jednak też złe.
A listopad tak naprawdę rozpoczęłam czytając "Dwór szronu i blasku gwiazd" (Sarah J Maas). Nowelka ta dość wcześnie wprowadziła mnie w zimowo-świąteczny klimat. Następnie sięgnęłam po coś z klasyki, a ściśle mówiąc po "Dumę i uprzedzenie" (Jane Austen). Na początku lektury miałam wątpliwości czy powieść ta aby na pewno przypadnie mi do gustu, jednak ostatecznie okazała się być bardzo przyjemną lekturą na długie wieczory. Przeczytałam również "Pieśń Dawida" (Amy Harmon), o której zresztą pisałam ostatnią opinię. Następna w kolejce była cudowna "Rdza" (Jakub Małecki), czyli moje pierwsze spotkanie z twórczością tego autora. Bardzo udane! O tym już niedługo 😉
⏩ FILMOWO
W listopadzie obejrzałam tylko (a może aż?) dwa filmy, za to oba w kinie! Pierwszy z nich to "Dziadek do Orzechów i cztery królestwa". Zapowiadało się baśniowo, nieco w klimacie Krainy Czarów. Sam film nie był zły, jednak koniec końców po seansie poczułam, że jestem na to trochę za stara 😃 Myślę, że młodszego widza taka produkcja jak najbardziej usatysfakcjonuje. Drugim filmem, o którym chcę wspomnieć, były "Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda". Przed seansem bałam się, że film nie do końca przypadnie mi do gustu. Nie jestem zagorzałą fanką Harrego Pottera, a opinie nie były zbyt pochlebne. Ostatecznie jednak świetnie bawiłam się podczas oglądania i jestem niesamowicie ciekawa kolejnej części cyklu!
Wciąż szukam chętnych, którzy kupiliby mi małego niuchacza. Możecie zgłaszać się w komentarzach! 😘
Pozdrawiam ♥
Ja rownież w listopadzie przeczytałam 5 książek. ;)
OdpowiedzUsuńSuper! :)
UsuńW listopadzie udało mi się przeczytać 8 książek i jestem bardzo zadowolona z tego wyniku, a filmów nie oglądam 😁
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Girl in books
Świetny wynik! :)
UsuńI tak niezły wynik!
OdpowiedzUsuńJa właśnie w najbliższym czasie chce się zabrać za przeczytanie Dumy i uprzedzenia, oby mi się spodobało.
Mam nadzieję, że tak właśnie będzie ♥
UsuńZazdroszczę wyniku, ja w listopadzie przeczytałam tylko dwie książki :D
OdpowiedzUsuńBywa i tak, sama jestem z siebie dumna, bo ostatnio też jakoś nie mam czasu... ;)
UsuńBardzo fajne, przejrzyste podsumowanie. Fajnie, że oprócz książek wspominasz o filmach.
OdpowiedzUsuńDziękuję! ♥
UsuńDwór szronu i blasku gwiazd czeka ale niedługo ją przeczytam ponieważ uwielbiam ten świat. Dumę i uprzedzenie mam cały czas w pamięci żeby przeczytać ale coś nie wychodzi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Też tak mam z niektórymi książkami, może kiedyś się uda :D
UsuńOch, jeszcze na Fantastycznych zwierzętach... nie byłam, a bardzo chcę! Mam nadzieję, że jeszcze zdążę.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby się udało!
UsuńU mnie w listopadzie było mnie wyzwań czytelniczych, ale i też pojawiły niesprzyjające się im okoliczności.
OdpowiedzUsuńKurka wodna, nigdy nie robiłam takich podsumować, chyba powinnam to zmienić :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować! :D
UsuńJa uważam, że Zbrodnie Grindelwalda to klapa w porównaniu do pierwszej części. Niby coś się działo, ale w sumie nie wiadomo co. Po wyjściu z kina byłam mega zawiedziona
OdpowiedzUsuńKoniec roku zawsze biegnie mi najszybciej :)
OdpowiedzUsuńMuszę sięgnąć po Tokarczuk...
Mam tak samo! :v
Usuń