#61 Amy Harmon- "Prawo Mojżesza"


⇨ Tytuł: Prawo Mojżesza
⇨ Autor: Amy Harmon
⇨ Liczba stron: 360
⇨ Wydawnictwo: Editio
⇨ Gatunek: new adult / romans

"Boisz się prawdy Georgio. A ludzie, którzy boją się prawdy, nigdy jej nie odkrywają."

"Prawo Mojżesza" to powieść, którą mogłam przeczytać dzięki wygranej w rozdaniu na Bookstagramie. Szczerze mówiąc, gdyby nie ono, to prawdopodobnie nigdy nie zapoznałabym się z tą książką i pozostawiłabym ją zagubioną pośród innych z jej gatunku. I byłby to błąd! Powieść Amy Harmon naprawdę mnie zaskoczyła i to w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jednak jaką historię zaserwowała nam autorka w "Prawie Mojżesza"?

Mojżesz został znaleziony w koszu na pranie. Jako problemowy chłopiec był wychowywany przez wielu różnych krewnych, aby ostatecznie znaleźć swoje miejsce u boku babci. Któregoś lipcowego dnia, już jako osiemnastolatek, zjawia się na farmie rodziców Georgii. Ma tam pomagać w pomniejszych pracach. Szybko okazuje się, że pomiędzy nim a nastolatką zawiązuje się przyjaźń, a z czasem również coś więcej. Mimo wszelkich ostrzeżeń ze strony innych osób, dziewczyna całkowicie daje się pochłonąć nowemu uczuciu. Czy para ma szanse na szczęśliwe zakończenie, mimo problemów i trudnej przeszłości Mojżesza? Okładka podkreśla, że 'ta historia nie kończy się happy endem'...

Na rynku można znaleźć wiele powieści z nurtu new adult. Dla kogoś, kto obcuje z tym gatunkiem co jakiś czas, większość z nich może okazać się po prostu przeciętna. Na szczęście "Prawo Mojżesza" wyróżnia się na ich tle. Nie znajdziecie w niej trójkąta miłosnego czy szeroko opisanych scen zbliżeń pomiędzy dwójką głównych bohaterów. Nie brakuje za to poruszających momentów, w których nasze serce zaczyna bić szybciej wyczekując tragedii bądź szczęśliwego rozwoju wypadków. Autorka z powodzeniem gra na emocjach czytelnika, w jednej chwili wywołując uśmiech na jego twarzy, żeby już niedługo później przekuć go we łzy w oczach. A wszystko za sprawą niedostępnego, tajemniczego i pokrzywdzonego przez los Mojżesza i uczucia, jakie rodzi się pomiędzy nim i Georgią. 

Powieść Amy Harmon to historia przepełniona bólem i smutkiem, co wiadomo już od pierwszych stron. Para głównych bohaterów to postacie, których charaktery w dużej mierze kształtują tragiczne wydarzenia. Tym, co wyróżnia tę powieść spośród wielu innych jest również wprowadzenie wątku paranormalnego, a mianowicie chodzi o widzenie duchów, zjaw, przez Mojżesza. Porozumiewają się one z nim i przekazują mu obrazy, które chłopak następnie maluje. Muszę jednak przyznać, że na początku ten wątek nie do końca mi pasował- nie zahaczał tak naprawdę o fantastykę i jednocześnie znajdował się tam jakby głównie po to, żeby popchnąć fabułę do przodu. Później jednak zrozumiałam, że to właśnie on nadaje książce tej wyjątkowości i czyni całą historię nieco magiczną. Gdyby nie niezwykłe umiejętności Mojżesza, całej tej opowieści prawdopodobnie by po prostu... nie było. 

Mówiąc o książce warto również zwrócić uwagę na styl wypowiedzi. Amy Harmon posługuje się językiem prostym, czasem jednak nie stroni od plastycznych porównań i opisów, które idealnie dopełniają całość. Rozdziały są stosunkowo krótkie, pisane raz z perspektywy Georgii, a raz Mojżesza. Nadaje to fabule więcej dynamiki i bardzo przyspiesza czytanie.
Nie mogłam znieść tylko jednego: kiedy bohaterowie zamiast 'patrzeć' cały czas mówili 'patrzać'. Gdyby była to cecha jednej postaci- rozumiem. Także gdyby więcej wyrazów było stylizowanych w ten sam sposób- również byłabym w stanie to zrozumieć, w końcu historia utrzymana jest w klimacie country, więc takie wyrażanie się byłoby jak najbardziej na miejscu. Ale to tylko jedno słowo!

Podsumowując jednak całość muszę przyznać, że "Prawo Mojżesza" oczarowało mnie. Powieść ta z powodzeniem zagrała na moich emocjach, a właśnie takie historie najbardziej zapadają mi w pamięć. Jestem pewna, że po pozostałą twórczość Amy Harmon również sięgnę. Dajcie mi znać, co Wy sądzicie o powieściach tej autorki? Jaka jej książka podobała Wam się najbardziej?
Buziaki! 😚

Moja ocena: 8/10 ♥

Komentarze

  1. Chyba po raz pierwszy zaciekawiła mnie recenzja książki z nurtu young adult.

    OdpowiedzUsuń
  2. A nie sądzisz, że owo patrzać było błędem tłumacza? Polski jest trudnym językiem dla Polaków. Po TĘ powieść nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie to nie pomyślałam o tym, a faktycznie to całkiem możliwe... Błąd już poprawiam ;)

      Usuń
  3. Jeszcze nie poznałam tej książki, ale chyba w najbliższym czasie poszukam w księgarniach:) dobrze, że w końcu ktoś zrezygnował z trójkąta, bo osobiście mam już tego dość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dokładnie tak samo! W takim razie życzę miłej lektury :)

      Usuń
  4. Zgadzam się z Twoją opinią, to świetna książka :)
    https://pasjanaszymzyciem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz