Podsumowanie maja



Czerwiec rozpoczął się już jakiś czas temu, a to zdecydowanie znak, że należy podsumować maj. Udało mi się przeczytać mniej więcej tyle samo powieści, co zwykle, czyli 7. Czuję się naprawdę usatysfakcjonowana, szczególnie, że chyba żadna z nich nie sprawiła mi większego zawodu. Jeśli chodzi o filmy, również udało mi się obejrzeć kilka. Przejdźmy więc do sedna. 😊

Pierwsze dwie powieści, którymi rozpoczęłam maj to "Szturm i grom" oraz "Ruina i rewolta" Leigh Bardugo. Jeśli czytaliście moje ostatnie podsumowanie, to może pamiętacie, że postanowiłam nadrobić zaległości z tą autorką i przeczytać Trylogię Grisza. Była to naprawdę przyjemna lektura, a teraz zostaje mi tylko "Język cierni". ♥  Po Bardugo przyszedł czas na kolejną wizytę w bibliotece miejskiej, gdzie wypatrzyłam m.in. "Czas żniw" Samanthy Shannon. Spodziewałam się bardzo dobrej lektury i dokładnie taką dostałam! Autorka stworzyła świat dopięty na ostatni guzik, tajemniczy i interesujący. A drugi tom jest tak samo dobry, jeśli nie lepszy, o czym opowiem Wam w przeciągu kilku dni 😉 Następnie przyszedł czas na finalny tom "Ostatniej spowiedzi" Niny Reichter. Ta seria stała się moim guilty pleasure, chociaż trzeci tom naprawdę mi się podobał i był miłym zaskoczeniem po drugiej części. Po tej niezobowiązującej lekturze przyszło mi do głowy, że może warto sięgnąć po coś z klasyki? I tak w moje ręce wpadł bestselerowy "Kod Leonarda da Vinci" autorstwa Dana Browna. (To chyba pewnego rodzaju klasyka gatunku, czyż nie?). Tutaj mam troszkę mieszane uczucia. Z jednej strony intryga była dość interesująca, jednak sama tematyka jakoś do mnie nie przemawiała... Ale mówi się trudno i żyje dalej. A dalej jest o czym mówić, bo po długim oczekiwaniu przyszła pora na "Wieżę świtu" Sary J Maas. Powieść była dla mnie bardzo miłym zaskoczeniem. Bałam się nudy związanej z tak długą historią związaną z bohaterem, który nie należał do moich ulubionych. Na szczęście się myliłam i lektura sprawiła mi ogromną przyjemność! 
Miesiąc zakończyłam czytaniem "Podróżniczki" Alexandry Bracken. Była to kolejna dobra powieść i świetne uzupełnienie pierwszego tomu dylogii. Na blogu ostatnio pojawiła się zresztą recenzja, na którą serdecznie zapraszam ;) Swoją drogą, dziwię się, że o tym tomie nie było tak głośno, jak o pierwszym...



Jeśli chodzi o książki to tyle w maju, teraz więc kilka słów o filmach 😊 I tylko filmach, bo serial, który oglądałam, skończyłam w czerwcu, więc opowiem Wam o nim za miesiąc 😆
Maj upłynął zdecydowanie pod znakiem X-menów. Jako fanka uniwersum Marvela, a tak właściwie to Avengersów, postanowiłam, że warto byłoby poznać produkcje dotyczące drugiej dużej serii.
Obejrzałam więc kolejno: "X-men 2", "X-men: Ostatni bastion"oraz "X-men Geneza: Wolverine". Później chyba troszkę mi się znudziło, reszta filmów jeszcze przede mną. Muszę Wam przyznać, że te, które przytoczyłam, całkiem mi się podobają, ale nie tak bardzo, jak te o Avengersach. I pytanko do twórców: dlaczego moje ulubione postacie zawsze muszą mieć takie trudne życie? 😞
Oprócz X-menów, obejrzałam jeszcze dwa filmy. Pierwszym z nich był "Jumanji: Przygoda w dżungli". Przyznaję się bez bicia, że tej starszej wersji nigdy nie widziałam, ale z pewnością kiedyś to zmienię. Zaś jeśli chodzi o tę nową, to był to przyjemny, niezobowiązujący film na luźny wieczór.
Ostatnim seansem maja był "Storm. Opowieść o odwadze". Jest to film ciekawy, w przyjemny i przemawiający do młodszego widza sposób przedstawiający wydarzenia z czasów reformacji. 

To byłoby na tyle z mojej strony 😉 Dajcie znać, jak tam Wam upłynął ostatni miesiąc?
Buziaki! ;*

Komentarze

  1. Bardzo aktywny czytelniczo i filmowo miesiąc za tobą! Żadnej z tych książek nie czytałam. A Marvela też lubię i od czasu do czasu oglądam!
    http://pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale świetne książki przeczytałaś! "Czas żniw" siedzi u mnie na półce od czasu premiery ;( muszę w końcu się za niego zabrać. Ja w maju połknęłam 12 książek XD

    Pozdrawiam,
    Książkowa Przystań

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Woow gratuluję :D A "Czas żniw" jak najbardziej polecam ♥

      Usuń
  3. Z tych książek czytałam tylko "Kod Leonarda da Vinci", który uwielbiam :) Tematyka jaką porusza Dan Brown mi totalnie odpowiada, przeczytałam większość jego książek, polecam zwłaszcza "Anioły i demony" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś sięgnę po tę powieść :) Chociaż na chwilę obecną nie mam takich planów :D

      Usuń

Prześlij komentarz