* Na marginesie* ~ 10 faktów o TYPOWEJ KSIĄŻKOHOLICZCE



Wszystkim kobietkom z okazji naszego święta pragnę życzyć wszystkiego co najlepsze! A z tej okazji postanowiłam wymyślić coś innego niż zwykle i baardzo z przymrużeniem oka 😉 Zapraszam Was na 10 faktów o typowej książkoholiczce.

1. Uważa, że na wszelkie okazje najlepszy prezent to książka.


Kwiaty? Są śliczne, ale długo to one nie wytrzymają...Kosmetyki? Pewnie, że super, ale... Książka! To właśnie jest najlepszy prezent. Nie dość, że praktyczna, to jeszcze może być świetną ozdobą stojąc na regale. 

2. Będąc w galerii handlowej, nie przejdzie obojętnie obok Empiku.



Miałaś kupić nową bluzkę? Jasne, że kupisz, ale najpierw tylko rzucisz okiem na przecenę! Książki taniej o 25%? Taka okazja się nie powtórzy! Weźmy od razu trzy! Ale co to... Zabrakło pieniędzy na ubrania?

3. Nie ma czegoś takiego jak 'brak miejsca'. 


Kto by się przejmował tym, że już kończy Ci się miejsce na półkach? Przecież stosy też są w porządku! I co z tego, że znajdują się na parapecie w jadalni...?

4. Tylko spróbuj oddać zniszczoną...


... a nigdy Ci tego nie zapomni. Książki masz traktować jak świętość! Złamany grzbiet czy zagięte rogi potrafią złamać serce niemal każdej książkoholiczki. Lepiej patrz, co robisz.

5. Weekend! No to nareszcie poczytam!


Kto by się zajmował imprezami czy wyjściami ze znajomymi... Najważniejsze, że nareszcie znajdzie się chwila na czytanie! Tylko usiądź wygodnie w fotelu, zaparz herbatę lub kawę i do dzieła!

6. Hahahah... No co?


Co jakiś czas podczas lektury zdarza się taki moment, że po prostu TRZEBA zaśmiać się na głos. Tylko dlaczego wszyscy wokół tak dziwnie na Ciebie patrzą...? 

7. Mam tę mooooc mam tę mooooc, skończę czytać w jedną noc!


Nie ma znaczenia fakt, że oczy ci się zamykają, a jutro trzeba wcześnie wstać... Trzeba przeczytać jeszcze jeden rozdział! No, może dwa...

8. Profesjonalna stalkerka


Śledzisz na bieżąco internetowe konta ulubionych autorów, autorek i wydawnictw. Pierwsza dowiadujesz się o wszystkich nowościach i znasz daty premier kontynuacji ulubionych serii lepiej niż te historyczne. 

9. Youtube? Nie... Booktube!


Kiedy nie czytasz, a masz wolną chwilę z chęcią włączasz Youtube i oglądasz recenzje najnowszych powieści. Ewentualnie czytasz książkowego bloga. Albo oglądasz zdjęcia na Instagramie. Przepraszam... bookstagramie.

10. Ból codzienności.


Pojawia się zawsze, kiedy musisz opuścić ukochany książkowy świat i powrócić do pracy lub nauki.  Możesz spotkać się z nim również, kiedy nadchodzi premiera kolejnego tomu ukochanej serii. Niech autorka tylko spróbuje uśmiercić najlepszą bohaterkę...


Kochani, to już wszystko na dziś. Mam nadzieję, że spodobała się Wam taka forma 😉 Napiszcie mi w komentarzach, czy utożsamiacie się, z którymiś z powyższych? Jestem bardzo ciekawa! ♥

Komentarze

  1. Hahaha świetny post ♡♡
    Pierwszy przypadek to cała ja. Dla mnie książka to idealny prezent na wszystko. Problem mam jednak wtedy, kiedy muszę obdarować czymś domowników i przypominam sobie, że oni nie są czytający. O zgrozo!
    Z tym empikiemi i zakupami to też prawda. Sytuacja z dzisiaj: idę do drogerii po prezent na dzień chłopaka i jakoś tak mi niefortunnie nogi skręciły w stronę empiku. Tak się zasiedziałam, że mi autobus uciekł...
    Nienawidzę, kiedy pożyczam komuś książkę, a ta wraca do mnie jakby wojnę przeżyła. Zagięte rogi, zniszczona okładka, złamany grzbiet, plamy w środku.... Tak się nie robi!
    Kocham oglądać Booktuba i Bookstagrama♡♡ Zawsze to jakieś urozmaicone od blogów :D
    Jeszcze raz-wspaniały post. Normalnie jakbym czytał o swoim życiu.
    Pozdrawiam ♡♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! ♥♥
      Zdecydowanie zgadzam się co do kupowania komuś prezentów haha 😄
      Ojejku, niezła sytuacja z tym autobusem 😂

      Pozdrawiam! 😚

      Usuń
  2. Genialny ten post <3 Utożsamiam się i to z większością przypadków ;)

    Pozdrawiam ciepło,
    https://mieszkajaca-miedzy-literami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś genialnego! Zgadzam się z wszystkimi punktami :) Co do ciuchów, ten problem rozwiązałam tak, że powtarzam wszystkim, że na raz można nosić tylko jedną bluzkę. I wiesz co? Biorą mnie za minimalistkę :P Moja babcia mając mi dać pieniądze każe mi przysiąc, że nie wydam na książki. I nie ważne, że jadę na Targi Fantastyki do Wa- wy i spieniężę wszystko około książkowo. samych książek za to nie kupię :)
    Pozdrawiam
    Ania- Księganna
    https://www.ksieganna.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło! ♥
      Hahahahah zawsze to jakieś sposoby na życie :D

      Usuń
  4. Jakbyś opisywała mnie! Dopiero skończył się weekend a ja już chcę czytać, ale nie ma czasu :( POCZYTAJ ZE MNĄ!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny post! U mnie celnie w dziewięciu na dziesięć przypadków :D Najzwyczajniej w świecie nie mam czasu na booktube.:(

    Pozdrawiam!
    Ewa z www.mybooksandpoetry.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz