#21 Agata Christie - "Morderstwo w Orient Expressie"

Tytuł: Morderstwo w Orient Expressie
Autor: Agata Christie
Liczba stron: 264
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Gatunek: kryminał

"Wokół nas zasiedli ludzie o najróżniejszej pozycji społecznej, najróżniejszych narodowości, w najróżniejszym wieku. Całe trzy dni ci ludzie, obcy sobie nawzajem, spędzą razem. Będą spać i jeść pod wspólnym dachem, nie będą mogli siebie uniknąć. A po upływie owych trzech dni rozejdą się, każdy ruszy własną drogą i może już nigdy więcej się nie spotkają.
- Ale- wtrącił Poirot- załóżmy, że jakiś wypadek...
- Och, nie, przyjacielu...
- Zgadzam się, że z twojego punktu widzenia byłoby to pożałowania godne wydarzenie. Lecz mimo wszystko, tylko na chwilę, dopuśćmy taką możliwość. Wtedy, załóżmy, wszystkie te osoby związałaby... śmierć."

Detektyw Herkules Poirot po rozwiązaniu kolejnej zagadki wraca z Azji do Europy. Niestety nie będzie to spokojna podróż. W trakcie jazdy pociągiem Orient Express grzęźnie w śnieżnych zaspach, a w nocy ginie jeden z pasażerów. Okoliczności morderstwa są bardzo niejasne i jedynie detektyw Poirot może znaleźć mordercę. A morderca musi być w tym pociągu... I to w tym samym wagonie...

"Morderstwo w Orient Expressie" to moje pierwsze spotkanie z bestselerową autorką kryminałów, Agatą Christie. Tak właściwie, do sięgnięcia akurat po tą pozycję zachęcił mnie zwiastun filmu, który niedawno miał swoją premierę w kinach. Nie byłabym sobą, gdybym najpierw nie zapoznała się z książką, szczególnie, że już od pewnego czasu przymierzałam się do przeczytania czegoś spod pióra Christie. Jednak czy to pierwsze spotkanie należało do udanych?

Autorka powoli wprowadza nas w swoją historię. Na początku spotykamy się z Herkulesem Poirotem i zostajemy świadkami jego przygotowań do podróży. Okazuje się, że pociąg Orient Express, zwykle pusty, tym razem pełen jest pasażerów. Każdy z nich jest inny, pochodzi z innej części świata, ma inną pozycję społeczną. Jak niefortunnie przewidział nasz detektyw, połączyło ich morderstwo. Kiedy ginie jeden z pasażerów, a Herkules rozpoczyna dochodzenie, okazuje się, że fakty w żaden sposób nie łączą się ze sobą. Każdy może być podejrzany. Czytelnik z kolei zostaje świadkiem dogłębnej analizy prowadzonej przez detektywa. Śledzimy przesłuchania kolejnych pasażerów pociągu oraz mamy okazję zajrzeć do jego notatek. Poirot jest dość powściągliwy, nie chce zdradzić o czym myśli. Skupia się jedynie na swojej pracy, którą zresztą wykonuje perfekcyjnie. Autorka wybitnie pogrywa sobie z czytelnikiem, zwracając jego uwagę na zupełnie niepotrzebne fakty. Nawet nie orientujemy się, że od pierwszych stron powieści dostarcza nam kolejnych wskazówek. Mąci czytelnikowi w głowie i robi to niezwykle skutecznie. Tymczasem w miarę zagłębiania się w lekturę, wszystkie elementy układanki zaczynają do siebie pasować. Mimo to, do ostatnich stron trudno wysnuć ostateczne wnioski.
Zakończenie, choć początkowo wydawało się nieprawdopodobne, było perfekcyjne. I nie chodzi mi wyłącznie o rozwiązanie zagadki, ale też o samo to, co zdecydował się zrobić detektyw i pozostali pasażerowie. "Morderstwo w Orient Expressie" to świetny kryminał. I choć nie jestem zbytnio obeznana w tym gatunku, po lekturze tej powieści jestem pewna, że po kolejne książki autorstwa Agaty Christie sięgnę już niedługo.

♥ Moja ocena: 9/10 ♥