#14 "Bad Mommy. Zła mama." Tarryn Fisher



Tytuł: Bad Mommy. Zła mama.
Autor: Tarryn Fisher
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Gatunek: Thriller psychologiczny


"Widzę, że dostajesz więcej niż ci się należy. Nie mogę na to patrzeć. Boli mnie to, bo zasługuję na więcej niż ty. Rzecz w tym, że mogłabym być lepszą tobą."


Jolene i Darius Avery wraz ze swoją córką Mercy tworzą szczęśliwą rodzinę. Jednak czy na pewno? Pewnego dnia do sąsiedniego domu wprowadza się Fig. Fig wydaje się być zwyczajną, przeciętną kobietą, ma tylko jedną małą obsesję... Naśladuje swoich sąsiadów, choćby poprzez kupowanie tych samych rzeczy czy chodzenie do identycznej restauracji. Jednak w dzisiejszych czasach każdy lubi czasem kogoś naśladować.... prawda?

Tarryn Fisher odwaliła kawał dobrej roboty. Po "Margo", co do której miałam bardzo mieszane uczucia, byłam niezwykle ciekawa jak sprawdzi się "Bad Mommy. Zła mama". Zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona i pochłonęłam powieść w dwa dni. 
Już od pierwszego zdania, które zresztą umieściłam na początku tego wpisu, poczułam, że książka pochłonęła mnie bez reszty i nie mogłam się od niej oderwać. Tak naprawdę w samej fabule nie dzieje się zbyt wiele, jednak główną zaletą są bohaterowie. To oni w całości tworzą tę książkę. I tak wita nas obraz niezrównoważonej psychicznie kobiety. To jej dziecko. To jej dom. A zła mama jest tylko przeszkodą. Jednak czy naprawdę tylko z Fig jest coś nie tak...?
Małe ostrzeżenie! Nie radzę Wam czytać spisu treści przed zakończeniem powieści, ponieważ tytuły poszczególnych części mogą co nieco zdradzić! ;)
Nie spodziewałam się, że Fisher zafunduje mi tak dobrą lekturę. Nie możemy mieć pewności do czego cała akcja dąży, co przyniesie ze sobą ostatni rozdział, ostatnia strona, ostatnie zdanie. Po chwili okazuje się, że każde wypowiedziane słowo, na które normalnie nie zwrócilibyśmy większej uwagi, ma ogromną wartość, nie jest obojętne dla fabuły. A ostatnie zdanie... Jednym zdaniem autorka zmieniła całe spojrzenie na tę powieść. Napisała coś, w co naprawdę ciężko uwierzyć...

Nie wiem, co więcej mogłabym powiedzieć Wam na temat tej lektury, ponieważ nie chcę zdradzić zbyt dużo. Po przeczytaniu tej powieści naprawdę jest się nad czym zastanawiać. Pozostaje pewnego rodzaju niepokój i stwierdzenie, że pozory naprawdę mogą mylić. Jedynie jedna rzecz się nie zmieniła: jestem pewna, że nie chciałabym spotkać się z Tarryn Fisher, wydaje mi się zbyt przerażająca :D Jednak tę powieść mogę polecić całym sercem i gorąco zachęcam do przeczytania :)

Moja ocena: 9/10 ♥



Komentarze

  1. Książkaświetna, bardzo wciągająca mimo że za wiele się nie dzieje. Tylko dla mnie zakończenie takie sobie :)

    Pozdrawiam,
    The Bookish Dance

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jak na razie nie czuje potrzeby sięgania po tą panią. Ale w końcu nie muszę czytać tego, co "wszyscy" :D A mam wrażenie, że każdy się nią zachwyca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jasne, że nie :D Chociaż autorka jest naprawdę świetna :))

      Usuń
  3. Już od dawna mam w planach tą pozycję. No i mam nadzieję, że w końcu znajdę na nią czas.
    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku, uwielbiam książki Tarryn Fisher! "Margo" jej autorstwa wywarła na mnie ogromne wrażenie ♥ Na pewno w najbliższym czasie sięgnę po "Bad Mommy" :)

    MÓJ BLOGFANPAGE

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o tej książce same pozytywne opinie i nie mogę się doczekać aż w końcu się za nią zabiorę. Czekam tylko na trochę wolnego. Mam nadzieję, że zachwyci mnie w równym stopniu co Ciebie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz